niedziela, 21 października 2012

ROZDZIAŁ 2, czyli ostatnie dni z przyjaciółmi

Na działce była już cała nasza klasa. Kamil otworzył furtkę. Muszę powiedzieć że Kaśka się postarała. Wszędzie porozwieszane były kolorowe lampiony. Arek i Sławek rozpalali grilla, a Kaśka z paroma dziewczynami ustawiała jedzienie na stole. Panował nieziemski klimat. Zaczęło się pieczenie kiełbasek, tańce i śpiewy. Moja przyjaciółka przygotowała nawet pożegnalny tort. Wszyscy rozeszli się około 24. Wracałam razem z Kamilem do domu.

- będzie mi was brakowało - wyszeptałam, a z moich oczu poleciały łzy.
- nie płacz. Jeszcze nie raz się zobaczymy - przytulił mnie. Lubiłam jak mnie przytula. Czułam się wtedy potrzebna i ważna dla kogoś.
- postaram się do was jak najczęściej dzwonić. Obiecuje że kiedyś wpadne do was na weekend
- moje mieszkanie jest dla ciebie zawsze otwarte - roześmiał się - a tak po za tym to może wybierzemy się jutro do kina ? Ty, ja i Kaśka. Co ty na to ?
- wspaniały pomysł - wspięłam się na palce i dałam mu buziaka
- śpij dobrze - powiedział gdy już stanęliśmy pod naszymi mieszkaniami.
- ty również - pomachałam mu za dobranoc i weszłam do mieszkania.

Szybko wskoczyłam pod prysznic. Potem ubrałam moje spodenki i koszulkę i poszłam spać. Długo nie mogłam usnąć. Zastanawiałam się nad wyglądem nowego mieszkania i nad nową szkołą.
Obudziłam się około 11. Tata już wrócił i robił śniadanie.

- dzień dobry Majeczko. Jak tam się wczoraj bawiłaś ? - zapytał gdy wyszłam z pokoju
- wspaniałe tato. A właściwie mam taką sprawę. No bo wiesz są wakacje i chciałbym je spędzić z Kaśka i Kamilem...
- ależ oczywiście iż możesz ich zaprosić do Gdańska. - przerwał mi
- skąd wiedziałeś że chce o to zapytać? - nie ukrywałam zdziwienia
- sam chciałem im to zaproponować - uśmiechnął się.

Podeszłam i dałam mu buziaka.
Po śniadaniu zaczęłam pakować ostatnie ubrania. Zauważyłam torbę z prezentem od mojej byłej już niestety klasy. Wczoraj kompletnie o nim zapomniałam. Usiadłam na łóżku i wyjęłam z torby ogromną książkę. Otworzyłam ją na pierwszej str
"Najlepszej koleżance, przyjaciółce, uczennicy, przewodniczącej klasy aby zawsze pamiętała jaka jest dla nas ważna "
Poniżej podpisała się cała klasa i nauczyciele. Książka zawierała zdjęcia zrobione na wycieczkach i lekcjach oraz najlepsze teksty wypowiedziane przez dwa lata naszej wspólnej edukacji. Nigdy ich nie zapomnę. Zjadłam obiad i włączyłam facebooka. Kaśka dodała zdjęcia z wczorajszej imprezy pożegnalnej. Napisałam jeszcze do Kamila aby zapytać o której idziemy. Miałam jeszcze dwie godziny. Sprawdziłam czy nic nie zostawiłam. Jutro po śniadaniu wyjeżdżam. Włączyłam telewizję. Muszę przyznać że na vivie coraz mniej muzyki puszczają. Przesiedziałam na kanapie jakieś 1,5 godziny. Potem ubrałam rurki i koszulkę. Wyszłam z mieszkania w tym samym czasie co Kamil. Kaśka czekała na nas przed blokiem.

- mam dla was wspaniałą wiadomość. Zapraszam zaś na wakacje do Gdańska. Co ty na to?
- żartujesz sobie ? - spytała z niedowierzaniem moja przyjaciółka
- nie. Mówię jak najbardziej poważnie. Chce z wami spędzić wakacje.
- kiedy możemy przyjechać?
- może być za tydzień. Jeżeli nie macie nic przeciwko - odpowiedziałam.

Ruszyliśmy w stronę budynku kina. Kamil kupił bilety na jakiś horror, a my zajęłyśmy się popcornem i colą. Gdy wychodziliśmy do kina zawsze wybieraliśmy horror. Jak szczególnie nie bałyśmy się tych filmów. Przecież to czysta fikcja. Po filmie poszliśmy na pizzę. Mówiliśmy przyjazd moich przyjaciół do Gdańska. Pożegnałam się z Kaśka, która mieszkała w innej części miasta. Ruszyłam w stronę osiedla z towarzyszem Borkiem.

- do zobaczenia - powiedział gdy stanęliśmy już na naszym pietrze
- do zobaczenia Kamilku.

Przytulił mnie i pocałował w policzek. Będzie mi go brakowało.
Weszłam do mieszkania i rzuciłam się zmęczona na łóżko.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz